Dnia 29.02.2024 w programie informacyjnym TVP gościła minister edukacji Barbara Nowacka. W rozmowie poruszono kwestię projektu zniesienia prac domowych. Zgodnie z propozycjami ministerstwa, prace domowe w klasach 1-3 miałyby być zniesione całkowicie, a w przypadku klas 4-8 pełnić rolę uzupełniającą – być zadawane, ale nie podlegać ocenie. Proponowana zmiana jest przedmiotem debaty, a w mediach społecznościowych często przedstawiana jest jako kontrowersyjna; na przykładzie wypowiedzi Barbary Nowackiej zdecydowaliśmy się sprawdzić, jaka argumentacja stoi za propozycją nowelizacji.
Na antenie TVP padły następujące argumenty:
A) Technologie AI kwestionują sens prac domowych, ale nauczyciele nadal muszą poświęcić czas na ich zebranie i sprawdzenie.
I nauczyciele po pierwsze podają jeden argument. Jeżeli mam sprawdzać wypracowania napisane przez sztuczną inteligencję albo zadania z matematyki, z fizyki zrobione przez maszynę albo odpisane od kogoś, to trochę szkoda czasu.
Barbara Nowacka w programie TVP „Gość 19:30”, 29.02.2024
Współczesne modele LLM (large language models), jak słynny ChatGPT, potrafią formułować wypowiedzi poprawne pod względem języka oraz logiki wywodu; korzystają przy tym z zasobów wiedzy przypominających tzw. systemy eksperckie. Dostęp do nich jest powszechny – są używane choćby do automatycznego tworzenia streszczeń, abstraktów, wspomagają copywriting. Ponadto upowszechnienie narzędzi AI sprawia, iż konkurencyjność osób, które nie wdrożyły ich do swojej pracy, drastycznie spada. Trudno się dziwić uczniom, że sięgają po dostępne i popularne metody.
Aby przedstawić naszym czytelnikom jakość tekstu stworzonego przez ChatGPT4, jednozdaniowym poleceniem zleciliśmy mu rozprawkę na dowolny temat. Otrzymaliśmy pracę „rola technologii w edukacji współczesnej”. Wymaga ona zmiany formalnej (część treści została podana w punktach), ale poza tym jest bez zarzutu. Tekst uzyskany bezpośrednio z ChatGPT4 można zobaczyć tutaj:
B) Przeciążenie pracami domowymi odbiera uczniom możliwość realizowania własnych zainteresowań. Nie oznacza to jednak, że uczniowie nie będą uczyć się w domach.
Brak prac domowych da dzieciakom czas na zajęcie się swoimi pasjami, zajęcie się hobby, poczytaniem książki. Nawet znalezieniem czasu na lekturę, którą nadal można zadać i można o niej porozmawiać.
Barbara Nowacka w programie TVP „Gość 19:30”, 29.02.2024
Pojęcie „pracy domowej” nie jest tak oczywiste, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać; wątpliwość budzą na przykład lektury, które są przecież pracą pozaszkolną. Według przytoczonej wypowiedzi Barbary Nowackiej zadawanie lektur nie będzie w żaden sposób ograniczane. Z projektem rozporządzenia można się zapoznać na stronie Rządowego Centrum Legislacji. W uzasadnieniu czytamy:
Należy przy tym podkreślić, że proponowana zmiana nie oznacza zniesienia obowiązku uczenia się w domu, tj. nauki czytania w przypadku najmłodszych uczniów, czytania lektur, przyswojenia określonych treści, słówek itp. Zmiana ta ma na celu jedynie ograniczenie zadawania pisemnych i praktycznych prac domowych.
Uzasadnienie rozporządzenia w RCL, dostęp: 08.03.2024
W treści samego rozporządzenia znajdujemy zapis, że tyczy się ono jedynie „prac pisemnych i praktycznych”. Można wywnioskować, że znajomość zadanych lektur będzie oceniana tak, jak ocenia się opanowanie jakiegokolwiek innego materiału – przez wykonany na lekcji test, odpowiedź ustną etc.
C) Prace domowe często nie są wykonywane przez dzieci samodzielnie. Co więcej, ze względu na przeładowany program szkolny prace domowe są omawiane niedokładnie i zmniejszają ilość czasu na prowadzenie lekcji.
Bardzo często też prace domowe są zadawane tak, że odrabiają je rodzice. To szczególnie w klasach 1-3 wszystkie prace manualno-techniczne. Naprawdę bardzo często robią ci rodzice, którzy mają na to czas, mają kompetencje. A dzieci, których rodzice na przykład bardzo ciężko pracują, już z tej możliwości nie mają jak skorzystać.
Barbara Nowacka w programie TVP „Gość 19:30”, 29.02.2024
Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że prace domowe są często wykonywane przy pomocy innych osób, np. rodziców. Podaje przykład prac manualnych na etapie wczesnoszkolnym, ale też nakreśla szerszy wymiar problemu:
Często pracą domową jest przygotowanie się z materiału, który nie został przerobiony do lekcji. (…) I to, co się dzieje w klasach szóstej, siódmej, ósmej, to jest pogoń za programem nauczania, bez czasu na analizę tego, czego się dzieci uczą, połączenie tematów, pogłębioną rozmowę. Więc jak nie damy tej ulgi i dzieciom i nauczycielom, to nie będzie efektywnego nauczania, tylko narastający stres. Chcemy, żeby dzieci się po prostu dobrze uczyły, żeby rozumiały, a nie zakuwały.
Barbara Nowacka w programie TVP „Gość 19:30”, 29.02.2024
Zagadnienia, na które nie starczy czasu lekcyjnego, są przenoszone na prace domowe. Przyczynia się to do powstania nierówności związanych ze statusem materialnym rodziców – dostępem wybranych dzieci do płatnych korepetycji oraz ilością wolnego czasu poza murami szkoły. W uzasadnieniu rozporządzenia znajdujemy odwołanie do badania PIRLS 2021. Wynika z niego, że polscy uczniowie wypadają bardzo dobrze, ale zarazem nie obserwuje się związku między poziomem ich umiejętności czytania a zadawaniem zwiększonej ilości prac domowych. W uzasadnieniu nowelizacji czytamy, że propozycja zmian została oparta także na krytyce zgłaszanej przez rodziców oraz uczniów.
D) Proponowane przez ministerstwo rozwiązania nie są niczym nowym – były już wdrażane przez polskie szkoły.
Ja spotykam szkoły, w których nie ma prac domowych od kilku lat. (…) Polskie dzieci mają prac domowych relatywnie dużo, na tle dzieci europejskich i bardzo mało czasu na siebie. (…) I to się po prostu sprawdza. Ale jednak ta zwrotka jest potrzebna i dzieciom i rodzicom. (…) Są też szkoły takie w Polsce.
Barbara Nowacka w programie TVP „Gość 19:30”, 29.02.2024
Działająca pod patronatem Komisji Europejskiej sieć Eurydice publikuje analizy porównawcze w zakresie europejskiego szkolnictwa. Na jej stronie znajdujemy artykuł, którego autorzy wskazują na brak jednoznacznego związku między ilością zadań domowych a sukcesem edukacyjnym. Przywołują też badanie PISA 2015, z którego wynika, że większa ilość godzin poświęcanych na zadania domowe może wiązać się z obniżeniem wyników w nauce. W Polsce faktycznie znajdujemy szkoły, które informowały o rezygnacji z zadawania prac domowych w dotychczasowej formie, między innymi SP1 w Legnicy, ZSiPO w Lubiniu, SP2 w Poznaniu, SP3 w Kaliszu, SP1 w Nysie, ZS w Mroczeniu.
E) Ocenianie nie jest jedynym sposobem, aby zmotywować uczniów do przerobienia materiału w czasie wolnym.
Dawać dobry przykład. Można przecież wyróżnić uczniów, którzy robią super prace domowe. (…) A jeżeli się nakłoni ucznia, pokaże mu, że omówimy, przećwiczymy raz jeszcze, wyróżnimy osoby, które to dobrze robią. Po prostu nie ma potrzeby wtedy zadania dużej ilości prac domowych.
Barbara Nowacka w programie TVP „Gość 19:30”, 29.02.2024
W badaniu PISA 2022 czytamy m.in. o tym, że zadania dodatkowe przynoszą pozytywne skutki w tych szkołach, które oferują możliwość pracy pod okiem nauczyciela oraz otrzymania od niego pomocy, komentarza, informacji zwrotnej. W tym kontekście propozycja zniesienia obowiązku prac domowych zdaje się mieć praktyczne uzasadnienie.