📣 Na Twitterze pojawiła informacja o tym, że w Rumunii niezaszczepione osoby nie będą mogły wychodzić z domów w weekend. Nie jest to prawdą – władze kraju zastosowały restrykcyjne ograniczenia, nie zakładają one jednak całkowitej izolacji osób niezaszczepionych.
Kilka dni temu Twitter obiegła informacja na temat obostrzeń covidowych wprowadzonych w Rumunii. Kraj mierzy się teraz z dużą liczbą zachorowań na COVID-19. Według oficjalnych danych w środę, 6 października liczba nowych zachorowań na COVID-19 wyniosła 14 744. To do tej pory druga najwyższa liczba od początku pandemii – we wtorek 5 października liczba nowych przypadków wyniosła 15 037. Obecnie szpitale są przeciążone, a lekarze obawiają się, że sytuacja jeszcze się pogorszy. Jednocześnie Rumunia ma bardzo niski wskaźnik zaszczepienia. Dwoma dawkami szczepionki zostało zaszczepionych zaledwie 28,16% obywateli kraju.
To prawda, że rząd wprowadza restrykcyjne zasady epidemiologiczne. Nie oznacza to jednak, że osoby niezaszczepione zostaną całkowicie zamknięte w domach bez możliwości wyjścia, jak donoszą twórcy postów na Twitterze oraz redaktorzy ukraińskiego portalu turystycznego dip.org.ua.
Nowe restrykcje.
Władze zapowiedziały wprowadzenie nowych restrykcji, gdy wskaźnik infekcji przekroczy 6 na 1000 mieszkańców w ciągu 14 dni. W środę w Bukareszcie wskaźnik zakażeń wynosił prawie 11 infekcji na 1000 mieszkańców.
Restrykcje zakładają noszenie masek w miejscach publicznych. Sklepy mogą być otwarte maksymalnie do 22:00. Restauracje pozostają otwarte, jednak jedynie z połową dostępnych miejsc i są dostępne jedynie dla osób z certyfikatem zaszczepienia lub tych, którzy chorowali już na COVID-19. Podobnie, jak m.in. kina i siłownie. Ponadto w weekendy (w miejscach, gdzie wskaźnik przekracza 6 zachorowań na 1000 mieszkańców) obowiązuje godzina policyjna – między 20:00 i 5:00 jedynie osoby posiadające certyfikat covidowy mogą przebywać poza domem. Za to w tych miejscach, gdzie wskaźnik zakażeń wynosi ponad 7,5 na 1000 mieszkańców godzina policyjna będzie obowiązywała przez cały tydzień.
Wiele osób sprzeciwia się wprowadzeniu rygorystycznych zasad. Przez kraj przeszły tez marsze sprzeciwiające się restrykcjom covidowym. Jeden z nich odbył się w sobotę 2 października i był opisywany przez światowe media.
Obieg informacji w mediach społecznościowych.
Tweet, o którym piszemy został udostępniony przez 165 osób i zyskał 438 polubień. Artykuł z fałszywą informacją był również udostępniany przez innych twiterowiczów.
Informacja podzieliła komentujących. Niektórzy popierają mocne restrykcje, inni twierdzą, że dochodzi do ograniczenia wolności i przywołują 1989 r. oraz obalenie dyktatora Nicolae Ceaușescu. Pojawiają się również nawiązania do teorii spiskowych.
Z pewnością udostępnianie podobnych fejków prowadzi do wzmocnienia podziałów między zwolennikami szczepień i tymi, którzy się im sprzeciwiają. Walki z pandemią w Rumunii nie ułatwiają również zawirowania polityczne. We wtorek 5 października rumuński parlament przegłosował wotum nieufności wobec rządu mniejszościowego premiera Florina Citu.
Faktem jest trudna sytuacja epidemiologiczna w kraju i to, że podejmowane są działania, żeby przeciwdziałać pandemii i większej liczby zachorowań. Manipulacją jest za to pokazywanie innej skali restrykcji.