Ruch Narodowy, nacjonalistyczna organizacja będąca częścią partii Konfederacja, opublikowała na swoim fanpage oraz profilu twitterowym manipulacyjną grafikę. Na Facebooku materiał został udostępniony 18 razy, skomentowany 19 razy i polubiony 71 razy. Na Twitterze sytuacja wygląda nieco gorzej – materiał został udostępniony 8 razy i polubiony 24 razy. Mimo, że treść nie uzyskała ogromnego zasięgu to zwróciliśmy na niego uwagę, ponieważ dezinformacja dotycząca ekologii i Unii Europejskiej powtarza się regularnie.
Według autorów „KE chce zakazu spalinowych aut ciężarowych” a materiał został opatrzony nacechowanym emocjonalnie przekazem i określeniami „ekofanatycy”, „ekologiczne szaleństwo” czy „zielona ideologia”.
manipulacja: Przepisy dopiero będą powstawać w procesie negocjacji Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej – a więc również w tworzeniu prawa biorą udział ministrowie państw członkowskich. Perspektywa obowiązywania nowych przepisów to 2040 rok.
Komisja Europejska razem z Parlamentem Europejskim oraz Radą Unii Europejskiej faktycznie pracuje nad rozwiązaniami dotyczącymi ciężarówek i zmniejszeniu ich wpływu na środowisko. Ale przepisy jeszcze nie powstały, nie wiemy do końca co finalnie się w nich znajdzie. Ponieważ nad przepisami pracują trzy instytucje – wśród których zasiadają ministrowie państw członkowskich – ostateczne brzmienie regulacji będzie zapewne kompromisem. Przepisy powstają by sprostać wymaganiu neutralności klimatycznej w 2050 roku. Ciężarówki i auta dostawcze emitują niemal trzy razy więcej dwutlenku węgla niż całe lotnictwo cywilne!
Perspektywa wprowadzenia przepisów w życie to około 20 lat, Międzynarodowa Rada Czystego Transportu postuluje o datę graniczną wyznaczoną na rok 2040 i jest to najbardziej „radykalna” z propozycji. Oznacza to, że wszystkie wszystkie zarejestrowane przed 2040 rokiem ciężarówki dalej będą mogły poruszać się po drogach.
Branża odpowiada?
Na grafice pojawia się jeszcze fragment „Branża odpowiada: żadne inne nie jeżdżą po drogach!”
fałsz: Istnieją ciężarówki o zasilaniu elektrycznym i wodorowym. Tesla, DAF, Iveco, Renault, Volvo, Daimler – produkują ekologiczne ciężarówki.
Oczywiście sprzeciw branży jest zrozumiały, przepisy będą wymagały od firm transportowych szeregu inwestycji w perspektywie najbliższych 20 lat. Nie jest jednak prawdą, że nie ma ciężarówek które korzystają z niskoemisyjnego napędu. Właśnie ruszyła sprzedaż TIRa wyprodukowanego przez firmę Tesla, są też ciężarówki innych firm (DAF, Iveco, Renault, Volvo, Daimler). Kwestią dyskusyjną są jeszcze zasięgi, w przypadku Tesli to 800 km ale – jak twierdzi producent – przeciętna ciężarówka powinna zaoszczędzić dla firmy transportowej 200 000 dolarów rocznie (uwzględniając cenę energii oraz brak opłat drogowych). Warto podkreślić, że jesteśmy dopiero w trakcie zmian – i możemy zakładać, że w przyszłości osiągi elektrycznych ciężarówek będą jeszcze lepsze.