Manipulacje prawicy o UE „w obronie polskiego leśnictwa”

✅ Materiał przeszedł podwójną weryfikację redakcyjną.

Leśnictwo stało się w ostatnich tygodniach kolejnym punktem sporu na lini Unia Europejska – Zjednoczona Prawica. Politycy i dziennikarze powiązani z PiSem i Solidarną Polską skupili się konkretnie na narracji, jakoby Unia i „eurokraci” chcieli odebrać Polsce i polskim leśnikom kontrolę nad narodowymi lasami. Kampania, której elementy mają ściśle dezinformacyjny charakter, prowadzona jest na wielu frontach, począwszy od tradycyjnych mediów, przez organizowania inicjatywy „społecznej” przeciw ingerencji Unii w leśnictwo, kończąc na TikTokowych eskapadach czołowych polityków Zjednoczonej Prawicy.

Najnowsza ofensywa medialna rozpoczęła się w następstwie wydania przez Komisję Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego pozytywnej opinii w kwestii wpisania leśnictwa na listę tzw. „kompetencji dzielonych” Unii Europejskiej. Kampania Zjednoczonej Prawicy osiąga znaczące rozmiary, czego przykładem jest zebranie ponad 500 tysięcy podpisów pod projektem obywatelskiej (choć zaproponowanej przez polityków Solidarnej Polski) ustawy „O Ochronie Polskich Lasów”, która powstrzymać ma domniemane odebranie Polsce suwerennej kontroli nad polskimi lasami.

Jedną z kluczowych narracji środowisk prawicowych opiera się na mityzowaniu obecnego stanu polskiego leśnictwa. W treściach dotykających tego tematu czytamy, że Polska jest liderem zalesienia w Europie i powierzchnie lasów stale się rozrastają jak również to, że i jakościowo nie mamy najmniejszych powodów do obaw. Narracje przyjmują formę zarówno propagandy sukcesu, mówiącej że rząd Zjednoczonej Prawicy również i na gruncie leśnictwa święci kolejne sukcesy jak i napędzania eurosceptycyzmu narracjami, według których jedyne co czeka nas pod rządami Brukselskiej biurokracji to upadek kolejnej znaczącej gałęzi przemysłu i ograniczenie wolności obywatelskich.

Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o powierzchnię lasów.

Portal wPolityce.pl, 5.04.2023
https://www.tiktok.com/@pis_org/video/7213363424548408581?_r=1&_t=8bSczJGADPq

Czy to próba zablokowania polskiego pomysłu drzewnego, czy może przejęcia naszych lasów, bo na zachodzie ich mniej

Anna Pieczarka, TikTok profilu Prawa i Sprawiedliwości, 22.03.2023

fałsz: Polska nie należy do „ścisłej czołówki” Europy pod względem zalesienia, nawet biorąc pod uwagę bezwzględne statystyki dotyczące zalesienia w hektarach. Wówczas, kraje o bezwzględnej większej powierzchni terenów zalesionych to Szwecja, Finlandia, Estonia, Francja, Norwegia i Niemcy. Stosunkowo wysokie, siódme miejsce w tej kategorii jest odzwierciedleniem faktu, że Polska należy do największych krajów Wspólnoty. Analizując bardziej relewantną statystykę procentu zalesienia, sytuacja staje się znacznie jeszcze mniej wygodna dla Zjednoczonej Prawicy. W tej kategorii Polska z ok. 30% zalesienia znajduje się znacząco poniżej unijnej średniej, wynoszącej 38%. Należy jednak pamiętać, że z badania wyłączono najmniejsze kraje, ponieważ nie mają one znaczenia dla zalesienia Europy.

https://obserwatorgospodarczy.pl/2021/03/22/lesistosc-w-ue-rosnie-jednak-jest-bardzo-nierownomierna/

Także i narracja o niemal mitycznej jakości polskich lasów jest co najmniej wątpliwa, choć trudno jednoznacznie uznać ją za fałszywą, bo promujący ją przedstawiciele prawicy nie opierają się na twardych faktach, a sama koncepcja „jakości” może być odbierana na co najmniej kilka różnych sposobów. Jak wynika jednak z wywiadu serwisu oko.press z dr hab. Krzysztofem Świerkoszem, sytuacja polskich lasów nie jest tak kolorowa, jak próbują przekonać nas prawicowi działacze. Według profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, jedynie 13% polskich lasów ma pochodzenie naturalne, a to one są najbardziej pożądane z perspektywy ekologicznej. Ponad 60% polskich lasów to bory sosnowe, które zdaniem badacza „spełniają funkcje ekosystemu leśnego w bardzo ograniczonym zakresie”.

Kolejna hurraoptymistyczna teoria o wzroście polskiego zalesienia, którą propagują osoby powiązane ze zjednoczoną prawicą to ta o prężnym rozroście polskich lasów. Ona również opiera się na chwiejnych fundamentach. O ile rzeczywiście, zalesienie w Polsce konsekwentnie wzrasta, procentowy średni wzrost w latach 1990-2015 względem innych krajów Unii należy określić jako przeciętny.

https://naukadlaprzyrody.pl/2017/06/19/mit-polska-jest-liderem-zalesiania/

Narracje gloryfikujące legendarny wręcz stan polskich lasów są uzupełniane przez osobną retorykę, opartą na wzmacnianiu irracjonalnego strachu przed Unią Europejską. Wpisuje się ona w szerszą strategię nawarstwiania eurosceptycyzmu u swoich wyborców przez co bardziej radykalne elementy środowisk związanych ze Zjednoczoną Prawicą.

Prawicowi politycy i publicyści przekonują, że Unia jest na dobrej drodze do odebrania Polsce kontroli nad lasami. Ma to robić z pobudek gospodarczych, bo rzekomo Lasy Państwowe stanowią zbyt silną konkurencję dla swoich odpowiedników na Zachodzie. W związku z tym, propozycja Parlamentu Europejskiego dotycząca włączenia leśnictwa do grupy tzw. „kompetencji dzielonych” między organami Unijnymi a państwami członkowskimi, stanowi podobno zagrożenie dla polskiej ekonomii, a tym samym racji stanu.

https://tinyurl.com/3h7cmsny

nieweryfikowalne: Trudno jednoznacznie ocenić prawdopodobieństwo jakiejkolwiek hipotezy, jednak ta nie wydaje się być wiarygodna. Ekspert ds. prawa europejskiego, prof. Artur Nowak-Far w rozmowie z WP powiedział, że przeniesienie leśnictwa do grupy kompetencji dzielonych nie oznacza, że zarządzać lasami państw członkowskich będą urzędnicy unijni a jedynie to, że większa część kwestii powiązanych z leśnictwem będzie dyskutowana na forum Rady Unii Europejskiej. Jednocześnie wartym odnotowania jest fakt, że m.in. rolnictwo, będące również kompetencją dzieloną, w dalszym ciągu nie jest zarządzane przez europejskich urzędników. W związku z tym stawianie definitywnych tez bez jakichkolwiek dowodów na ich podparcie ma charakter dezinformujący.

Bardziej absurdalnie brzmi teoria, jakoby Unijni urzędnicy mieli zakazywać nam wchodzenia do polskich lasów czy zbierania w nich grzybów.

https://tinyurl.com/5bbb8uty

„Nie wiem czy państwo o tym wiecie, ale plany urzędników unijnych zmierzają do tego, aby Polacy nie mogli wchodzić do co trzeciego mniej więcej polskiego lasu”

Zbigniew Ziobro, Konferencja Prasowa w Lubartowie, 1:03

manipulacja: Teoria, o której mówi minister sprawiedliwości opiera się na założeniach, że jednym z celów Unijnej Strategii na rzecz bioróżnorodności w 2030 roku ma być objęcie tzw. „ochroną bierną” 10% obszaru Unii, o czym pisze m.in. portal DoRzeczy. Zakładając, że objęte ochroną będą wyłącznie obszary leśne, dla polski, która zalesiona jest w 30%, rzeczywiście 1/3 lasów byłaby objęta ochroną. Kluczowe jest jednak, że w dokumencie, na który powołuje się DoRzeczy, nie użyto pojęcia „ochrony biernej”, a „ochrony ścisłej”. Autorzy piszą, że „Ścisła ochrona niekoniecznie musi oznaczać, że dany obszar staje się niedostępny dla ludzi. Jej celem jest natomiast pozostawienie naturalnych obszarów w stanie zasadniczo niezakłóconym z poszanowaniem wymogów ekologicznych danego obszaru”. Definicja ta pasuje do obszarów już objętych ochroną w Polskim systemie (parki krajobrazowe, parki narodowe), które obecnie stanowią ponad 30% powierzchni leśnych. Co więcej, to nie urzędnicy unijni będą decydowali o tym, które obszary będą objęte ścisłą ochroną. Zapytany przez portal Euractiv rzecznik prasowy Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz potwierdził, że „za wyznaczanie dodatkowych obszarów odpowiedzialne będą państwa członkowskie.

Że kampania medialna środowisk prawicowych ściśle związanych z Solidarną Polską (w tym Lasów Państwowych) jest dezinformująca nie ulega wątpliwości. Lasy Państwowe są podległe ludziom Zbigniewa Ziobry i pełnią rolę w jego politycznych przepychankach z Unią. Sam dyrektor generalny Lasów Państwowych, Józef Kubica jest posłem do sejmiku Województwa Śląskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Działalność instytucji za którą stoi ma charakter ściśle polityczny, co tłumaczy jej zaangażowanie w kampanię przeciwko zmianom proponowanym przez Unię Europejską.

Nie przegap kolejnego tekstu. Obserwuj nas:

Awatar Stanisław Mroszczak