Nie, język ukraiński nie będzie obowiązkowy w polskich szkołach

✅ Materiał przeszedł podwójną weryfikację redakcyjną.

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych – zwłaszcza na platformach Facebook i X – zaczęła krążyć informacja, jakoby język ukraiński miał zostać wprowadzony jako obowiązkowy drugi język w polskich szkołach. Narracja ta opiera się na wypowiedziach kilku polityków oraz viralowym nagraniach m.in. posła Bartłomieja Pejo (Nowa Nadzieja), który sugeruje, że minister Barbara Nowacka „umówiła się” z ukraińskim odpowiednikiem w sprawie wprowadzenia języka ukraińskiego do systemu oświaty w Polsce.

Co mówią fakty?

➡️ Ministerstwo Edukacji Narodowej jednoznacznie zaprzeczyło, jakoby prowadziło jakiekolwiek prace nad uczynieniem języka ukraińskiego obowiązkowym w polskich szkołach, czy to zamiast języka niemieckiego, francuskiego, czy angielskiego.

➡️ Jedyna zmiana, jaka faktycznie zaszła w kontekście funkcjonowania języka ukraińskiego w polskim systemie edukacji, to decyzja byłego ministra Przemysława Czarnka z 2023 roku, zgodnie z którą od roku szkolnego 2025/2026 język ukraiński będzie mógł zostać wybrany jako język nowożytny na maturze – podobnie jak np. język włoski czy rosyjski. Nie oznacza to jednak, że będzie nauczany wszędzie ani tym bardziej obowiązkowo.

➡️ O tym, jaki język obcy jest nauczany w danej szkole, decyduje dyrektor placówki, a nie rząd czy ministerstwo. Możliwość prowadzenia lekcji języka ukraińskiego dotyczy głównie szkół, w których uczą się dzieci ukraińskie, i mieści się w ramach istniejących rozwiązań dla mniejszości narodowych.

➡️ Jak wyjaśniła rzeczniczka MEN w oficjalnym komunikacie: „Nie istnieje żaden plan zastępowania języków obcych językiem ukraińskim, ani też jego wprowadzenia jako obowiązkowego języka nauczania.”

Dlaczego to nie jest tylko „niewinna plotka”?

Takie przekazy jak ten autorstwa posła Konfederacji oraz podbijane przez konta innych polityków na X, takich jak  Leszek Miller czy Ewa Zajączkowska, wykorzystują strach i niepewność społeczną, by budować fałszywą opozycję „Polacy kontra Ukraińcy”. To dezinformacja narracyjna, która nie opiera się na faktach, a na insynuacjach, manipulacjach i celowo postawionych pytaniach. Ich celem nie jest informowanie, lecz dzielenie.

Lekcja z całej sytuacji

Język ukraiński nie zostaje wprowadzony do szkół jako drugi język. Może być opcjonalnie nauczany w niektórych placówkach – tak jak dziś możliwe są zajęcia z języka niemieckiego czy litewskiego dla dzieci z rodzin mniejszościowych. To ani nowość, ani zagrożenie. To standardowa praktyka europejska. 

📚 Źródła weryfikacji:

Pamiętaj

Zanim udostępnisz emocjonalny materiał:

  • sprawdź źródło,
  • poszukaj potwierdzenia w wiarygodnych mediach,
  • zastanów się, kto może chcieć na tym skorzystać.

Artykuł powstał na podstawie pracy researcherów zaangażowanych w projekt Przeciwdziałanie dezinformacji o uchodźcach wojennych z Ukrainy w Polsce i wzrostowi nastrojów antyukraińskim w Polsce, współfinansowany ze środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności w ramach programu Wspieramy Ukrainę, realizowanego przez Fundację Edukacja dla Demokracji.

Nie przegap kolejnego tekstu. Obserwuj nas:

Awatar Jakub Rogowiecki