📣 Mnożą się manipulacje na temat przewodnika na wydanego przez Komisję Europejską. Jest on skierowany do pracowników KE, nikt nie zakaże chrześcijanom obchodzenia świąt Bożego Narodzenia.
![](https://wojownicyklawiatury.pl/wp-content/uploads/2021/12/Zrzut-ekranu-2021-12-10-102350.png)
Przewodnik Komisji Europejskiej w sprawie komunikacji sprzyjającej włączeniu społecznemu, który jest przeznaczony dla pracowników i pracowniczek Komisji Europejskiej opublikowano pod koniec października. Jednak ze względu na kontrowersje, które wywołał, na przełomie listopada i grudnia został wycofany z obiegu.
Dokument zawierał wskazówki do tego, w jaki sposób częściej używać języka neutralnego płciowo, otwartego na osoby LGBTQ+ oraz na wyznawców różnych religii. Miał powstać w duchu motta Unii Europejskiej „Zjednoczona w różnorodności”. Pracami nad przewodnikiem kierowała komisarz ds. równości Komisji Europejskiej, Helena Dalli.
Nie każdy obchodzi Boże Narodzenie.
Największe kontrowersje wywołała część dokumentu dotycząca świąt Bożego Narodzenia. Pisały o tym światowe i polskie media. Telewizja Republika opublikowała tekst o wymownym tytule „Boże Narodzenie zakazane. KE umieściła zwrot na liście słów, których należy unikać”. Portal internetowy o2.pl podał z kolei jeszcze bardziej kontrowersyjny i enigmatyczny tytuł: „Boże Narodzenie zakazane. KE opublikowała listę”. Dopuścił się też manipulacji sugerując, że wytyczne są skierowane dla wszystkich obywateli UE, nie tylko urzędników.
W podobny sposób pisali również użytkowników mediów społecznościowych, m.in. pisarz Jacek Piekara, który opublikował tweet, który uzyskał prawie dwa tysiące polubień.
![](https://wojownicyklawiatury.pl/wp-content/uploads/2021/12/Zrzut-ekranu-2021-12-07-231937.png)
Co tak naprawdę zawierał raport? Jego autorzy napisali, żeby nie zakładać, że inna osoba pracująca w Komisji Europejskiej jest chrześcijaninem. Proponowali, żeby zamiast zdania „Czas Bożego Narodzenia może być stresujący” mówić: „Czas świąt może być stresujący”.
Przewodnik zalecał też żeby pracownicy Komisji Europejskiej w publikacjach skierowanych do obywateli UE stosowali różnorodne imiona, nie tylko te związane z kulturą chrześcijańską. Znalazły się tam też sugestie by nie zakładali, że wszystkie osoby pochodzące z Bliskiego Wschodu muszą być muzułmanami.
Jak nie wykluczać przez język?
W przewodniku zachęcano do nieużywania rzeczowników nacechowanych płciowo, a także, by kierując się do publiczności nie mówić „Ladies and Gentleman”, a zamiast tego neutralne „Dear Collegues”. Urzędnicy mieli unikać mówienia Pan i Pani, jeśli osoba nie wyraziła takiej woli, nie zakładać też orientacji seksualnej danej osoby, a także szanować samoidentyfikację osób transseksualnych.
W tekście pojawiły się też sugestie na temat komunikacji związanej z osobami starszymi, a także osobami z niepełnosprawnościami, podkreślając ich indywidualność, nie stan zdrowia.
Rozwodniony sekularyzm i fala krytyki.
Krytyka dokumentu spłynęła po tym, jak został opisany przez włoski tabloid „Il Giornale”. Następnie zaczęła intensywnie pojawiać się w mediach społecznościowych. Dokument skrytykował papież Franciszek, który porównał wytyczne do działań historycznych dyktatur. Potępił to, co nazwał „rozwodnionym sekularyzmem” i wezwał UE do zastanowienia się nad ideałami jej założycieli.
Raport wywołał również oburzenie prawicy. We Włoszech wypowiedziała się na ten temat prawicowa polityczka Giorgia Meloni, a także Matteo Salvini, we Francji – Marine Le Pen. Dla działaczy dokument miał mieć na celu dyskryminację chrześcijańskiej kultury leżącej u podstaw Unii Europejskiej. Dyskryminacja, odrzucenie tradycji i narzucanie laickości to główne zarzuty stawiane Unii po publikacji dokumentu. Dochodzi do tego argument o biurokratyzacji i tworzeniu niepotrzebnych nic nie wnoszących treści, które do tego są oderwane od rzeczywistości.
W wyniku krytyki przewodnik został wycofany. Dalej będą trwały prace nad jego udoskonaleniem. W styczniu 2018 roku Rada Unii Europejskiej zabrała wydała już wytyczne na temat inkluzywnego języka, przykłady którymi posłużyli się ich twórcy były jednak mniej kontrowersyjne.
Nikt nie chce odwoływać świąt.
Nic w dokumencie nie świadczy o chęci odwołania świąt, nawet jeśli wskazują na to nagłówki artykułów. To właśnie przez nagłówki dochodzi do częstych manipulacji w sieci. Szokujące treści mają przyciągać wzrok. Nierzadko zostają też jedyną przeczytaną informacją. Tymczasem treść artykułu może mówić o czymś innym.
Dalli napisała na swoim Twitterze, że pojawiły się zastrzeżenia na temat niektórych przykładów, które pojawiły się w wytycznych. Dodała, że komisja przygląda się problemom, aby rozwiązać je w zaktualizowanej wersji przewodnika. Dokument jest częścią planu, którego rzeczniczką jest przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. Ma on na celu wdrożenie „Unii Równości” i upewnienie się, że każdy zostaje doceniony i dostrzeżony w odpowiedni sposób bez względu na płeć, pochodzenie rasowe lub etniczne, religię lub przekonania, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
![](https://wojownicyklawiatury.pl/wp-content/uploads/2021/12/Zrzut-ekranu-2021-12-10-103614.png)
Aby nie dać się nabrać na manipulację, najlepiej czytać nie tylko nagłówki, ale uważnie śledzić tekst. Jedno jest pewne – w tym roku nikt nie odwoła Bożego Narodzenia!
Źródła:
- https://twitter.com/helenadalli
- https://www.theguardian.com/world/2021/nov/30/eu-advice-on-inclusive-language-withdrawn-after-rightwing-outcry
- https://tvrepublika.pl/Boze-Narodzenie-zakazane-KE-umiescila-zwrot-na-liscie-slow-ktorych-nalezy-unikac,131439.html
- https://www.o2.pl/informacje/boze-narodzenie-zakazane-ke-opublikowala-liste-6711390017378944a
- https://twitter.com/JacekPiekara
- https://www.ilgiornale.it/news/cronache/follie-ue-l-inclusivit-vietato-dire-natale-e-chiamarsi-maria-1992290.html
- https://www.politico.eu/article/pope-francis-european-commission-vatican-rome-inclusiveness/
- https://www.consilium.europa.eu/media/35446/en_brochure-inclusive-communication-in-the-gsc.pdf