📣 Rzecznik Praw Dziecka powołał się na zmyślony przypadek przymusowej zmiany płci przez edukatorów seksualnych w Poznaniu. Zdarzenie nigdy nie miało miejsca.
Dzisiejszy wywiad Rzecznika Praw Dziecka, Mikołaja Pawlaka, rozpalił Internet do czerwoności. Szczególną uwagę przykuły jego słowa o edukatorach seksualnych:
„[…] wychwytują dziecko, gdzieś rozchwiane, zaniedbane, któremu dają – właśnie ci edukatorzy – jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć, bez wiedzy i zgody rodziców i lekarzy […]” – takie słowa w kontekście obecności edukatorów seksualnych w szkołach wypowiedział w programie „
„Rozmowa Piaseckiego” TVN24; 01.09.2020r
Rzecznik powołał się na – według niego – szeroko opisywany w mediach przypadek z Poznania. Internet nie wie nic o tego typu przypadku (a przynajmniej nam i kilku innym portalom nic na ten temat nie powiedział). Tę dość mocną tezę można włożyć między książki pt. „Brat żony mojego kolegi z pracy mówił” a „Widziałem na jutube”.
Dziennikarze Gazeta.pl zwrócili się z zapytaniem do poznańskiej Prokuratury, która poinformowała, że nic o takiej sprawie nie wie. Oświadczenie wydał również Urząd Miasta Poznania. Portal Konkret24 wskazuje, że Rzecznikowi chodzić mogło o reportaż W. Krysiaka, traktujący o grupach na Discordzie dla osób LGBT, w których natknąć miał się na instrukcje dawkowania i oferty sprzedaży środków hormonalnych. Nijak ma się to jednak do edukatorów seksualnych w szkołach.
W dobie Internetu każdy może powiedzieć wszystko. Szkoda, że konsekwencje wyciągane są rzadko, a w wyniku takich politycznych fikołków cierpią całe społeczności.
Źródła:
Wywiad: https://bit.ly/2QIhRw3
Oświadczenie UM Poznania: https://bit.ly/3blOitN
Gazeta.pl o sprawie: https://bit.ly/32PVwlW
Konkret24 o sprawie: https://bit.ly/3gTHhBv
Reportaż W. Krysiaka: https://bit.ly/3gQfphU