To nie wiatraki zabijają najwięcej ptaków

✅ Materiał przeszedł podwójną weryfikację redakcyjną.

Inwestycje w farmy wiatrowe wywołują pytania o ich wpływ na środowisko, w tym na ptaki. W sieci pojawia się sporo komentarzy dotyczących „zmielonych ptaków” gdzie wiatraki są przedstawiane jako poważne zagrożenie dla przyrody. Ich źródłem są też politycy, w 2020 roku Donald Trump podczas jednej z debat, powiedział, że turbiny wiatrowe “zabijają wszystkie ptaki”. W 2023 roku Michał Wójcik, polityk Suwerennej Polski (i w tamtym czasie minister-członek Rady Ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego) powołując się na dane ze Stanów Zjednoczonych w swojej wypowiedzi podał, że rocznie w tym kraju od turbin wiatrowych ginie pół miliona ptaków. Już wtedy portal Demagog ocenił tę wypowiedź jako manipulację. Postanowiliśmy sprawdzić tę liczbę a także sprawdzić jak ma się sytuacja w Europie i Polsce.

Zacznijmy jednak od danych dotyczących USA. Według raportu U.S. Fish & Wildlife Service z 2013 roku, w USA rocznie z powodów zderzeń z turbinami wiatraków ginie 234 tys. ptaków. Z tego samego raportu możemy się dowiedzieć, że znacznie więcej ptaków ginie w USA z innych powodów, m.in 2.4 miliarda rocznie zabijają koty (co stanowi ponad 10000 razy więcej niż od turbin wiatrowych) czy 214 milionów od zderzeń z pojazdami (ponad 900 razy więcej). Według fundacji American Bird Conservancy i jej badań z 2021 roku, wskutek funkcjonowania turbin wiatrowych, w USA rocznie może ginąć nawet 1.4 mln ptaków (15 ptaków przez każdą turbinę). US Energy Information Administration w swoich przewidywaniach prognozuje, że w 2050 roku 2.22 miliona ptaków może ginąć od zderzeń z turbinami wiatrowymi. Różnice w liczbach znajdują częściowe wytłumaczenie w tym, że liczba turbin wiatrowych w USA ciągle się zwiększa i w 2013 roku była mniejsza niż w roku 2021.

W Wielkiej Brytanii szacuje się liczbę zabitych ptaków na od 10 do 100 tys rocznie. Zaś opracowanie „The effect of wind power on birds and bats” z 2012 roku szacuje, że każda turbina wiatrowa przyczynia się do śmierci około 3 ptaków rocznie w Europie i USA. Na tego rodzaju dane trzeba jednak patrzeć z dystansem – pochodzą one sprzed ponad 10 lat.

Jak więc jest w Polsce?

Badań zajmujących się tym tematem w Europie i w Polsce jest niewiele. Nie udało nam się znaleźć danych dotyczących szacowanej ilości ptaków, które giną od turbin wiatrowych w Polsce. Dane które jednak posiadamy pozwalają nam oszacować skalę zagrożenia. W Polsce w 2024 roku funkcjonuje około 1400 turbin wiatrowych dla porównania w USA w 2022 roku działało ich ponad 70000. Dane dotyczące śmiertelnych kolizji ptaków z turbinami wiatrowymi są bardzo różne, wynika to z tego, że bardzo duży wpływ na szkodliwość wiatraków ma ich lokalizacja, co więcej część wiatraków wyposażona jest w specjalne systemy i rozwiązania które niwelują ich szkodliwość. Jeżeli jednak zastosujemy wyniki badań z innych krajów (3 do 15 ptaków rocznie zabitych przez jeden wiatrak) to wynik dla Polski w tej kwestii należy szacować od kilku tysięcy rocznie do nawet kilkunastu tysięcy. Dla porównania koty w Polsce zabijają średnio 144 miliony ptaków a więc przynajmniej teoretycznie tysiące razy więcej. Warto wziąć jeszcze pod uwagę, że inne ptaki padają ofiarą kotów inne zaś wpadają na wiatraki – niestety brakuje danych, które by uwzględniły strukturę gatunkową. Wiemy też z pewnością (tu dane z Niemiec), że ptaki leśne są bardziej wrażliwe na jakość lasu niż na obecność turbin wiatrowych instalowanych w lasach.

Jak można uratować ptaki?

Stawiający fermę wiatrową w Polsce musi otrzymać „opinię ornitologiczną”, która może zablokować postawienie wiatraków na określonym terenie (bądź wskazać konkretny obszar gdzie wiatrak wywoła najmniej szkód). Są też pomysły na to jak można zmniejszyć ilość ptaków, które padają ofiarą farm wiatrowych. Jednym z rozwiązań jest pomysł montowania kamer, które wykrywając ptaki wysyłały by w ich kierunku sygnały dźwiękowe i świetlne, które to miałyby zapobiec ich zderzeniu z turbiną wiatrową. Inne rozwiązanie to zaproponowane przez norweskich naukowców, malowanie części turbin na czarny kolor co miałoby zmniejszyć ilość zabitych ptaków o nawet 70%. Żadne z tych rozwiązań nie jest jednak obowiązkowe przy stawianiu nowych wiatraków (lub remontach już istniejących).

Nie przegap kolejnego tekstu. Obserwuj nas:

Awatar Filip Szulik-Szarecki