Wybory do PE. Kampania dezinformacyjna Doppelganger znów w natarciu.

✅ Materiał przeszedł podwójną weryfikację redakcyjną.

Określenie „dezinformacja” jest często używane w obliczu rozlewających się po sieci plotek, sensacyjnego tworzenia treści czy wypowiedzi populistycznych polityków. Czasem zarzut jest uzasadniony, czasami nieścisły (i np. myli dezinformację z nieintencjonalnym powielaniem fałszu), a w niektórych przypadkach występuje w roli broni retorycznej. W tym gąszczu przypadków część komentatorów je bagatelizuje pisząc, że dezinformacja nie jest realnym problemem. Głęboko się z tym nie zgadzamy i uważamy, że warto walczyć z każdym przejawem manipulacji. Przyjrzyjmy się jednak tym razem przypadkowi o większej skali niż te, które opisujemy zazwyczaj.

Dzisiejszy wpis poświęcamy masowej i skoordynowanej operacji, która od maja 2022 roku usiłuje zmienić postawy Europejczyków wobec Ukrainy oraz sankcji, jakimi obarczono Rosję. Nazwa tej kampanii trafnie opisuje jej wyróżniającą cechę – „Doppelganger” to zaczerpnięte z języka niemieckiego określenie na sobowtóra, używane często w kontekście fantastycznym, w którym oznacza również niebezpieczeństwo oraz złe intencje. Doppelganger wprowadza w błąd przy pomocy fałszywych portali newsowych. Kampania została wymierzona przede wszystkim w odbiorców francuskich oraz niemieckich, ale w jej ramach propagowane są także treści adresowane do Polaków, Włochów i Hiszpanów.

W kampanii Doppelganger wyróżnia się też wycinki działań, znane m.in. jako Recent Reliable News oraz Matrioszka. Francuski urząd ds. ochrony cyberprzestrzeni Viginum wskazał dwa rosyjskie podmioty jako wykonawców kampanii: Social Design Agency oraz Struktura.

Wypowiedź Beaty Płomeckiej zamieszczona na portalu X dnia 19.06.2024

Pomimo faktu, iż kampania została wykryta i opisana już w sierpniu 2022, jej działalność dalej trwa. W chwili pisania tego artykułu ostatnie doniesienie o ataku pochodziło z dnia 20.06.2024 z serwisu informacyjnego Polskiego Radia, którego strona internetowa została sklonowana i wykorzystana do publikacji tekstu pod tytułem: „Nieprzyjemna prawda. UE poradzi sobie bez Polski”.

W okresie poprzedzającym wybory do Parlamentu Europejskiego kampania Doppelganger wzmacniała poczucie rozczarowania polityką na szczeblu lokalnym oraz unijnym. Na portalach podszywających się pod witryny Polskiego Radia oraz tygodnika Polityka opublikowano 8 fałszywych artykułów. W czasie ostatniego tygodnia przed wyborami opublikowano łącznie 103 dezinformujące artykuły, które uszyto na miaręw Polsce dotyczyły one przede wszystkim kwestii związanych z uchodźcami, migracją oraz wojną na Ukrainie.

Chronologia opisu kampanii Doppelganger i reagowania na nią. Ilustracja opracowana przez EU Disinfo Lab.

Jaki był sposób działania nadawców dezinformacji?

W sieci można często natrafić na wprowadzające w błąd treści, które tworzone są ad hoc, bez widocznej strategii. Działania Doppelgangera są ich przeciwieństwem: metodyczne, dobrze skoordynowane, wycelowane w konkretne wydarzenia polityczne. Operacja wpływu to konsekwentnie realizowany proces, w którym maksymalizuje się wiarygodność kolportowanej dezinformacji oraz jej dotarcie do odbiorców.

Spreparowane artykuły publikowano na witrynach łudząco podobnych do znanych serwisów informacyjnych. Ich oprawa graficzna oraz układ były kopiowane. Używano też adresów o znacznym podobieństwie – zadbano między innymi o to, aby nie zwracały uwagi długością, były zgodne z nazwą witryny pod którą się podszywają. Jak możemy przeczytać w raporcie technicznym opublikowanym w czerwcu 2024 przez Europejską Służbę Działań Zewnętrznych (EEAS), za rozpowszechnianiem fałszywych artykułów na platformach społecznościowych X oraz Facebook stały sieci nieautentycznych kont, które działały według 4 faz:

  1. Publikowanie wstępnej puli dezinformacyjnych artykułów przez małą grupę kont. Wypowiedzi zawierały tekstowy opis, miniaturę oraz link do wybranego artykułu. Ta aktywność stawała się punktem wyjścia dla dalszych działań wzmacniających.
  2. Duża grupa fałszywych użytkowników, na ogół przewyższająca 1000 kont, udostępniała artykuły przez mechanizm cytowania. Rozpowszechnianie miało charakter automatyczny, zwiększało obecność treści dezinformacyjnych na platformie.
  3. Armia fałszywych kont udostępniała dezinformujące artykuły także w formie komentarzy pod wypowiedziami autentycznych użytkowników. Treści dezinformacyjne były powielane na profilach osób publicznych, pod masowo udostępnianymi klipami czy artykułami prasowymi. Na tym etapie dezinformacja docierała do szerokiej publiki.
  4. Aby uniknąć automatycznej moderacji treści, dezinformujące artykuły linkowano przy pomocy serii przekierowań, które utrudniały skojarzenie ich z domenami kampanii Doppelganger.

Na Facebooku tworzono również jednorazowe strony, które wykorzystywały funkcje marketingowe platformy i rozpowszechniały wymierzoną w UE dezinformację w postaci treści sponsorowanych. O rosyjskiej działalności dezinformacyjnej w usługach reklamowych Meta można dowiedzieć się więcej z raportu AI Forensics.

Dezinformacja jest problemem aktualnym oraz wyraźnie zdefiniowanym. Widać to nie tylko w pojedynczych wypowiedziach, ale również w długotrwałych działaniach, które wymagają dobrej organizacji oraz finansowania. Doppelganger to przykład zagranicznych manipulacji informacjami i ingerencji w informacje (foreign information manipulation interference – FIMI). Choć opisywana kampania obejmuje działania na przestrzeni ostatnich 2 lat, to przytoczone w dzisiejszym wpisie strategie znalazły kulminację w decydującym tygodniu wyborczym. Nadawcy dezinformacji posłużyli się złożonymi manipulacjami aby wywrzeć wpływ na opinię publiczną i zniechęcić ją do niewygodnych dla Kremla decyzji politycznych – w tym celu tworzyli w zwodnicze teksty w językach narodowych, rejestrowali domeny, utrzymywali i koordynowali rozległe sieci fałszywych kont, a także stosowali mechanizmy defensywne utrudniające neutralizację ich działań.

Nie przegap kolejnego tekstu. Obserwuj nas:

Awatar Tomasz Dytkowski